07 października 2015

"he's a monster"

Poruszające się same przedmioty, nagle spadki temperatury, dziwne zachowanie zwierząt domowych i inne niecodzienne zjawiska niepokoją nas od zawsze.Jednak, czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym skąd to wszystko się bierze? Nie które z nich da się racjonalnie wytłumaczyć, jednak co  resztą? Czyżby było coś czego nie widzimy?

Od dłuższego czasu jednym z moich zainteresowań są zjawiska paranormalne i sprawy z nimi powiązane. Zawsze zastanawiałam się, czy jest ktoś kto mnie widzi, ale ja nie widzę go. Po paru latach, śmiało stwierdzam, że jak najbardziej. Uważam,że ludzie którzy umarli, mogą być na ziemi jako duchy. Opiekują się osobami dla nich ważnymi. Jednak są też ich złe odpowiedniki. Na początku może udają pomocnych i "miłych" (o ile duchy mogą być mówiąc potocznie miłe :') ), a później pokazują swoją prawdziwe oblicze. Zostaje jednak kwestia demonów i aniołów. W to też jak najbardziej wierzę. Są anioły (mogą objawiać jako ludzie, lub niewidzialne postacie) oraz złe anioły czyli demony. Co do ich wyglądu to nigdy nikt tego nie potwierdził, ponieważ istniej wiele obrazów demonów. Jednak większość źródeł donosi ,że postać ta ma rogi, okropne skrzydła i często kły.Według mnie demony muszą być piękne, a nie tak okropne jak je ukazują ludzie. Kiedyś przedstawiało się je tak, aby  straszyć, a moim zdaniem nie mogą odstraszać, ponieważ ludzie by za nimi wtedy nie szli. Dlatego uważam ,że są na prawdę cudowne, pociągające i intrygujące. 

Nie jestem satanistką, ale zawsze ciekawiła mnie tablica Ouija. Dla osób nie wiedzących o czym mówię, jest to tablica dzięki której można rozmawiać z duchami. Znajdują się na niej cyfry od 0 do 9 , litery alfabety, słowa Tak i Nie ( w oryginale Yes, No) oraz ŻEGNAJ. Do tego wszystkiego potrzebny jest jeszcze specjalny wskaźnik na którym każdy kładzie palce.
Jednak w zdecydowanej większości przypadków dochodzi do opętań i tego typu rzeczy, więc jak na razie wolę nie próbować. Uważam, że jeśli ktoś umie się nią posługiwać to nie stanie się nikomu żadna krzywda. 
Co do sytuacji o tej tematyce z mojego życia to było ich niewiele. Dwa dni temu na przykład myślałam o moim najlepszym przyjacielu, o naszej przyjaźni i o jakiś drobnych problemach, czy zazdrosnych osobach. W pewnym momencie spadło jego zdjęcie. Okno i drzwi były szczelnie zamknięte, a gdy sprawdziłam okazało się,że ilość gumy która trzymała zdjęcie na ścianie była wystarczająca, aby móc zawiesić jeszcze dwa takie zdjęcia. Od razu się zdenerwowałam, ale okazało się, że naszej przyjaźni nic nie zagraża, bo po dokładnym sprawdzeniu zrozumiałam, że takie sytuacje oznaczają bardziej ,że ktoś nam zazdrości itp. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz