15 sierpnia 2016

Today will live forever in the memory of tomorrow

Są chwile w życiu, których nie da się zapomnieć. Czasem dobre, a czasem okropne, jednak tak samo siedzą w pamięci. Próbujesz o nich nie myśleć i czasem nawet Ci się udaję, ale nadchodzi wieczór, siedzisz sam w oknie i jakby automatycznie wszystko wraca. 
Zastanawiasz się, co by było gdyby... Ale pamiętasz, że nie masz wpływu na przeszłość. To smutne. 
Dopiero po czasie dostrzegamy swoje błędy. Przypominamy sobie sytuacje w których byliśmy przekonani, że to czyjaś wina, a teraz? Teraz widzimy swój udział. Tylko co możemy zrobić?
Zupełnie nic.
To jest chyba najgorsze. Ta obezwładniająca niemoc. 
Przecież nie cofniemy czasu. Można powiedzieć przepraszam, ale to działa jak plaster. Nie sklei rany, tylko ją przykryje.

A co gdy przypominają nam się te dobre i przyjemne rzeczy? 
W sumie to " przyjemne" bo i tak czujemy jakiś dziwny i nieokreślony smutek z nimi związany. 
Czyli wychodzi na to, że nawet te pozytywne wspomnienia nie są do końca miłe.
Często gdy patrzymy na stare zdjęcia zbiera nam się na płacz. To normalne. Po prostu wiemy, że już to nie wróci. Tak samo jak moment w którym przeglądałam stare zdjęcia mojego ojca. Płakałam, bo wiem, że czas wciąż płynie i jak bardzo bym nie chciała kiedyś ludzie których kocham odejdą. 

Dzisiaj też jest wspomnieniem.
 Więc jeśli chcesz wspominać więcej tych względnie dobrych rzeczy to zadbaj o to już teraz.
Bądź lepszy.
Rób to co kochasz.
Może za rok spojrzysz na swoje zdjęcia i pomyślisz, że jesteś dumny ze swoich osiągnięć. 

Zaakceptuj swoją przeszłość, bo tylko wtedy będziesz cieszyć się teraźniejszością. 
Tylko wtedy będziesz zdolny do miłości. 

2 komentarze:

  1. Dałaś mi do myślenia, życzę Ci powodzenia w tym co robisz, nie poddawaj się

    OdpowiedzUsuń
  2. Mądre słowa! oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń