16 lutego 2016

I'm like glass

Od wczoraj oficjalnie rozpoczęły się ferie. Miałam wiele planów i postanowień, ale tak na prawdę chyba znowu utknęłam w martwym punkcie. Tylko że... nie przeszkadza mi to. Zmieniłam tyle ile potrzebowałam, a teraz czas się tym nacieszyć.

Zaczynam pozwalać sobie na to na co mam ochotę. Rysuję po ścianach, noszę ubrania które nie każdemu się podobają, wyrażam swoje zdanie i nie boję się krytyki. Jeszcze niedawno nie miałabym tyle siły. Patrzę przed siebie, a nike wstecz.

Wydaję mi się, że odzyskałam równowagę. Wiem czego chcę i do czego dążę. Nie muszę już  robić nic więcej, aby być szczęśliwa. Przypomniałam sobie jak to jest cieszyć się z wschodu i zachodu słońca. Często myślałam czemu nie mogę być szczęśliwa? Teraz widzę, że problem nie leżał w innych tylko we mnie. Pocieszające jest to, że nie tylko ja tak miałam. Większość ludzi nie potrafi odnaleźć szczęścia i mówi, że wszystko jest bez sensu. Jednak ktoś pokazał mi wczoraj, że tak na prawdę nic się nie liczy więc idąc dalej tym tokiem myślowym można stwierdzić, że nie ma po co szukać sensu. I tak jak rzadko kiedy, musiałam się z tym zgodzić.
Całe życie go szukałam, a teraz? Nie muszę. I wiecie co? Jestem szczęśliwa. Albo przynajmniej tak mi się wydaję.

Człowiek jest jak gwiazda. Niby taka sama jak wszystkie inne, ale nie ma dwóch identycznych, a gdy się wypala to zauważamy  to dopiero po fakcie. Tak na prawdę gwiazdy które teraz widzimy w nocy nie są "aktualne". Widzimy je takimi jakimi były kilka tysięcy/milionów lat świetlnych temu. Z ludźmi jest tak samo. Widzimy ich takimi jakimi chcemy aby byli. Problem polega na tym ,że nie potrafimy zauważyć tego jacy są na prawdę. Pozory mylą.

Zaakceptowałam to jak delikatna jestem. Zawsze mnie to denerwowało, że nie mogę robić tego co inni bez żadnych śladów na ciele. Gdy byłam mała i biegałam z koleżankami wywróciłam się na betonie. Wiele razy którejś z nich zdarzało się to samo,ale tylko ja miałam po tym pamiątki do końca życia. Nadal mam po tym bliznę. Mam bardzo cienką skórę, delikatne naczynia krwionośne i żyły i za gęstą krew. W połączeniu z faktem bycia alergikiem nie jest to nic ułatwiającego życie. Mam zawsze pełno siniaków, zostają mi nawet najmniejsze blizny , a moje naczynka często pękają bez powodu, lub bardzo bolą. Jednak ostatnio ktoś powiedział, że jestem jak kwiat. Bardzo wrażliwa na wszelkie urazy, ale to tylko powoduje, że jeśli komuś na mnie zależy zrobi wszystko ,abym była bezpieczna.
Dlatego teraz uważam, że muszę to zaakceptować.
 Przecież to nie moja wina.

I nie wiem dlaczego, ale odnalazłam się w mgle. Zrozumiałam, że wystarczy spojrzeć na moje zdjęcia, bloga,czy  chociaż muzykę jakiej słucham, aby wiedzieć jaka jestem.
A według was jaka jestem? Piszcie w komentarzach ;* Miłego dnia <3  https://www.youtube.com/watch?v=wzMrK-aGCug












2 komentarze:

  1. Co brałaś przed napisaniem tego ?XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, o cholera, to samo chodziło mi po głowie XD

      Usuń